Strona Główna

Bogactwo Puszczy Białowieskiej – znane i nieznane.

 

 

 

       Ostatni w tym roku akademickim wykład w naszym Uniwersytecie wygłosił pan Profesor Sławomir Bakier dziekan Zamiejscowego Wydziału Leśnictwa Politechniki Białostockiej. Jego temat dość ogólny i jakby nazbyt oczywisty, a jednocześnie wpisujący się w bieżącą dyskusję polityczno-ekologiczną.

 

 

„Bogactwo Puszczy Białowieskiej”.

       Wykładowca uściślił wieloznaczny termin „bogactwo” (ogół dóbr o dużej wartości). Jeśli zawęzimy go do sformułowania „bogactwo naturalne” (złoża i zasoby roślinne) to niewątpliwie Puszcza Białowieska w nim się mieści.

       Bogactwo jednak nabiera znaczenia, kiedy może być spożytkowane, wykorzystane i nabiera wartości, gdy przetworzone jest przez przemysł ludzi. Profesor przytoczył bardzo mądrą sentencję M. Cervantesa: „Nie bogactwo, ale dobre użycie czynią człowieka szczęśliwym”.

       Ten ogólny wstęp okaże się bardzo ważny dla głównej myśli wykładu, który skoncentrowany został w trzech głównych wątkach:

-      rozpoznanie zasobów Puszczy Białowieskiej;

-      charakter bogactw;

-      możliwości ich wykorzystania.

       Główny składnik lasu – drzewa są bogactwem natury, tworzą unikalny krajobraz jego dostojeństwo i piękno, dlatego trzeba je chronić. I tu pojawia się gorący dzisiaj dylemat, biernie czy czynnie. Ta pierwsza forma wymaga setek lat – to naturalna odnowa drzewostanu. Czynna ochrona zakłada ingerencję człowieka w stan natury. Dziś wiadomo coraz więcej, że jest to proces trudny, wymaga uwzględnienia wielu czynników – genetycznych, glebowych, hydrologicznych i innych. Przecież w grę wchodzą też czynniki gospodarcze (opłacalność wycinki „dorosłych” drzew).

       Nie bez znaczenia ekonomicznego są walory marki (przykład „Żubr”). Oczywiste są zyski płynące z myślistwa (tu warto zagłębić się w historię tej formy eksploatacji Puszczy i porównać ją ze współczesnymi).

       W wykładzie sporo uwagi poświęcono zapomnianemu już bogactwu, jakim było bartnictwo. Obecnie pojawiają się próby powrotu do bartnictwa i pozyskaniu miodu od dzikich pszczół (pojawia się marka miodu „Lipiec białowieski” o bardzo wartościowych właściwościach).

       Niedoceniane są ciągle puszczańskie zioła o wyjątkowych cechach prozdrowotnych, zawierających wiele składników organicznych o charakterze leczniczym. W dzisiejszych czasach, kłopotów ze stosowaniem antybiotyków zastąpienie ich specyfikami ziołowymi może okazać się bardzo ważne. W Europie ten trend jest coraz szerszy. Dlatego warto propagować zbieractwo puszczańskich nieskażonych chemicznie ziół (pomagają w leczeniu boreliozy).

       Znaczny fragment wykładu p. Profesor poświęcił grzybom – istotom niezwykłym (nie rośliny i nie zwierzęta), pierwszym na Ziemi rozwijającym się bez światła. Są to gatunki przejściowe w łańcuchu biologicznym, bardzo szybko rosną, produkują substancje chemiczne o dużej aktywności. Na 1668 policzonych gatunków w Puszczy Białowieskiej występuje 190. endemicznych.

       Te niezwykłe właściwości grzybów budzą duże zainteresowanie w świecie nauki (m.in. USA). Uczeni wiążą z ich poznaniem duże nadzieje (gł. za sprawą metabolizacji aktywnych substancji chemicznych o działaniu antybakteryjnym i przeciwzapalnym). Wykorzystanie tych właściwości grzybów daje duże nadzieje na ich zastosowanie w medycynie i rolnictwie przy produkcji żywności.

       W podsumowaniu wykładu Profesor wyszczególnił następujące bogactwa Puszczy Białowieskiej:

-      unikatowe mikroorganizmy glebowe, bakterie i grzyby;

-      owady saproksyliczne (przy współpracy z grzybami potrafią rozkładać celulozę na cukry proste);

-      siedliska zwierząt, roślin o nierozpoznanych w pełni cechach;

-      lasy to bariera dla pustynnienia ogromnych obszarów.

       Puszcza Białowieska skrywa jeszcze wiele tajemnic – to przyszłość ludzkości (być może o charakterze rewolucyjnym) w zakresie biotechnologii i mikrotechnologii. Człowiek nie jest w stanie funkcjonować bez lasu. Ta budująca myśl zakończyła wykład. Dawno już nie mieliśmy tak bogatej prezentacji tematu, tak poszerzającego naszą wiedzę ogólną i szczegółową, tak szeroko otwierającą wrota do Puszczy.

       Ogromnie jesteśmy wdzięczni p. Profesorowi, podziwiamy wiedzę, erudycję i zaangażowanie w sprawy, o których zechciał nam opowiedzieć.

Autor: mgr Antonina SKORUK

Foto-galeria: Stanisław CHOMICKI, Zbigniew ANGIELCZYK