Strona Główna

W żółtych płomieniach liści

„W żółtych płomieniach liści” – jesienna wycieczka do Białowieży.

 

       Po co hajnowianie jadą na wycieczkę do Białowieży, przecież znają ją dobrze. Tak może pomyśleć wiele osób. Ale nasz Uniwersytet od lat przełamuje ten schemat i jeździ do pobliskich, pozornie znanych, miejscowości i

odkrywa zawsze coś nieznanego i ciekawego. Tak było i tym razem. Dobra wycieczka to dobry przewodnik. Tym razem to nasza koleżanka, przewodniczka po Puszczy i Białowieży – Ola Dworakowska. Przywitała nas u wrót Parku Pałacowego, by na wstępie zwrócić uwagę na unikatową, zbudowaną z czerwonej cegły cerkiew (służącą na początku rodzinie carskiej wjeżdżającej do pałacu). Po pałacu pozostał tylko piękny park, budowla została zniszczona przez Niemców w końcu II Wojny Światowej.

       My wysłuchawszy informacji o powojennych losach tego miejsca zwiedziliśmy z przewodniczkami (tu dołączyła do nas Lidia Bańka) aktualne Muzeum Przyrodnicze – placówka okazała, wykorzystująca techniki multimedialne, które w połączeniu z bardzo interesującymi opowieściami o florze i faunie, co bardzo wzbogaciło i uporządkowało naszą wiedzę o świecie przyrody puszczańskiej.

       Obejrzeliśmy też piękną panoramę jesiennego lasu z wieży widokowej, by w dalszej części zwiedzania obejrzeć pozostałe budowle na terenie parku pałacowego i ciekawe drzewa nierosnące w naturalnych warunkach w Puszczy Białowieskiej. Od najdawniejszych czasów zachowało się tylko kilka około sześćsetletnich dębów. Park Pałacowy to jeden z trzech kompleksów leśnych całego Białowieskiego Parku Narodowego (całość to 10,5 tys. ha).Pozostałe to park hodowlany i azyl dla zwierząt chorych. Ponadto z Rezerwatem Ścisłym w Białowieskim Parku Narodowym współpracują placówki naukowe i Instytut Badania Ssaków i Instytut Badawczy Leśnictwa.

       Zwiedzając Muzeum Przyrodnicze pogłębiliśmy i uporządkowaliśmy wiedzę o typach lasów w Puszczy (olsy, łęgi i in.). dowiedzieliśmy się także o ścisłych zależnościach między warunkami glebowymi a roślinnością i zwierzyną bytującą w konkretnych warunkach. Ilustracją tych uwarunkowań były poszczególne aranżacje tych siedlisk w muzeum (np. olsy czy grądy).

       Zwiedzając Park Pałacowy pogłębiliśmy wiedzę o historii, np. o tym, że tak ostre dziś dyskusje o ochronie Puszczy Białowieskiej pomijają fakt, że Władysław Jagiełło około 600 lat temu świadom potrzeby chronienia tych zasobów leśnych wydał dekret nakazujący działania ochronne, a w późniejszych czasach osadzani byli Strażnicy Puszczy zwani Osacznikami. Niestety ciemniejsze strony działania władców (zarówno w dawnej Rzeczypospolitej, jak też władców rosyjskich w czasach zaborów) świadczą niechlubnie o krwawych i częstych polowaniach (ślad o nich na inskrypcji, na obelisku przy drodze wyjazdowej z Parku).

       Po opuszczeniu Parku objazdową wycieczkę po Białowieży (miasteczku? osadzie? wsi?) w użyciu są różne określenia – mieszkańców ok. 2500). Miejscowość to rozległa, bo poza głównymi ulicami między cerkwią a kościołem otoczona jest pięknymi skupiskami zabudowań – Krzyże, Podolany, Grudki. Do Białowieży dosyć dawno (czasy carskie) doprowadzona była kolej, a miejscowość mogła się poszczycić aż 3. dworcami (Pałac, Towarowa, Grudek). Dziś niestety, można dojechać do nich tylko drezyną (atrakcja turystyczna), bo polskie koleje nie chcą ich użytkować jako drogi dojazdowej z Hajnówki.

       My jednak mieliśmy autokar i objechaliśmy Białowieżę z różnych stron. Po drodze obejrzeliśmy zabytkowe budynki w charakterystycznym carskim stylu a także szkołę z internatem – Technikum Leśne a w drodze do Białowieży Towarowej (dziś restauracja „Carska” zatrzymaliśmy się przy okazałym pomniku upamiętniającym miejsce straceń ok. 500 mieszkańców Białowieży, a nowy kamienny kopiec symbolizuje pamięć po ok. 80-ciu Żydach. To zresztą nie jedyne ślady pamięci o zbrodniach wojennych.

       Dalsza droga – doprowadziła nas do Ośrodka Edukacji Leśnej „Jagiellońskie” gdzie obejrzeliśmy ciekawe ślady i dowiedzieliśmy się o możliwości internetowego podglądu życia w Puszczy Białowieskiej i funkcjonowania Stacji Geobotanicznej. Obok ośrodka obejrzeliśmy – wyrobisko żwirowni, gdzie odbywają się czasem koncerty.

       Ostatni etap naszej wycieczki to rezerwat pokazowy żubrów (i innych zwierząt) oraz nowe Muzeum Żubra – to już placówka XXI wieku – multimedialna, pełna elektronicznych urządzeń pozwalających zobaczyć całe życie Żubra.

       Atrakcją muzeum jest wystawa artystyczna związana z żubrem, wilkami.

       To tyle i aż tyle. Pełni wiedzy i wrażeń o zmierzchu wróciliśmy do Hajnówki.

       Myślę, że wszyscy uczestnicy sądzą, że warto było ten dzień poświęcić Puszczy.

       Naszym przewodniczkom, w szczególności Oli Dworakowskiej serdeczne dzięki za przewodnictwo i ukłon za ogrom wiedzy, którą z nami się podzieliła.

Autor: mgr Antonina SKORUK

Foto-galeria: Irena SIDORUK, Zbigniew ANGIELCZYK